Chcesz więcej?

linkwithin

środa, 20 czerwca 2012

Jagodowy sernik na zimno z białą czekoladą

Wymarzyłam sobie go już kilka tygodni temu. Czekałam tylko, aż pojawią się jagody.
Fuzja smaków… Delikatny serek i kwaskowate jagódki przełamane słodyczą białej czekolady.  Polewa z białej czekolady wg. własnego pomysłu. Jest rewelacyjna, nie rozpływa się i jest elastyczna dzięki czemu łatwo się kroi. Pierwszy raz zrobiłam taką polewę i jestem przekonana, że sprawdziła by się również do innych, bardziej suchych ciast. Tortownica ø 21 cm.

Składniki:

Na spód:
  • ½ paczki okrągłych biszkoptów
  • Słaba herbata z cukrem

Na masę serkową:
  • 3 serki homogenizowane waniliowe (po 175 g)
  • 2 łyżki żelatyny + ½ szklanki wrzątku
  • 1 ½ szklanki jagód
  • ew. cukier puder

Na polewę:
  • 1 ½ tabliczki białej czekolady
  • 2 łyżki margaryny
  • Mleko (kilka łyżek zależnie od potrzeb)
  • ½ łyżeczki żelatyny

Tortownicę wykładamy folią. Biszkopty nasączamy ostudzoną herbatą (krótko, zanurzamy na chwilkę) i układamy na dnie tortownicy.

Serki przekładamy do miski. W osobnej misce zalewamy wrzątkiem żelatynę i mieszamy do rozpuszczenia (najlepiej mikserem). Rozpuszczoną żelatynę wlewamy do miski z serkiem i dokładnie miksujemy. Wsypujemy jagody,  mieszamy. Można dosypać nieco cukru pudru jeśli masa jest kwaśna. Wylewamy zawartość miski do tortownicy i wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.

W kąpieli wodnej rozpuszczamy margarynę, dodajemy żelatynę i połamaną czekoladę i także rozpuszczamy ciągle mieszając. Jeżeli czekolada będzie się zbrylać, dodajemy kilka łyżek zimnego mleka – wówczas ponownie zrobi się płynna. Rozpuszczoną czekoladę przestudzamy kilka minut, ale tak, żeby nie zgęstniała. Ostrożnie wylewamy czekoladę na schłodzony sernik i ponownie wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Serniczek najlepiej kroić wilgotnym nożem. Smacznego :)

Wpis dodaję do akcji:
oraz:

niedziela, 17 czerwca 2012

Już są... :)

Oto efekt wczorajszej wyprawy do lasu. Właśnie pojawiły się jagódki, co mnie bardzo cieszy. Z drugiej strony jeszcze nigdy nie zbierałam jagód w czerwcu, więc satysfakcja podwójna :)

Było co prawda jeszcze sporo zielonych, ale za sprawą nadchodzących ciepłych dni powinno się to wkrótce zmienić, zatem za kilka dni wielkie jagodobranie :)

piątek, 15 czerwca 2012

Prosty sernik na zimno


 Szczęśliwie piłkarskie mistrzostwa odbywają się w samym środku truskawkowego sezonu. Szczęśliwie, bo kibicują nie tylko duzi i mali wielbiciele piłki nożnej, ale także garnki i miski wraz z powstającymi weń pysznościami. Oto mój deser kibica: prosty, szybki i co ważne – niskokaloryczny sernik na zimno wspaniale wypełniający przerwę w meczu :) Tortownica ø 21 cm.


Składniki:
  • 1 czerwona galaretka
  • ok. 550 – 600 g serka homogenizowanego waniliowego
  • ok. 300 – 400 g truskawek (+ew. cukier jeśli są kwaśne)
  • 2 łyżki żelatyny
  • ⅓ szklanki wrzątku
  • 1 paczka herbatników (10 szt.)

Przyrządzamy galaretkę zgodnie z przepisem na opakowaniu. Zostawiamy do ostygnięcia.

Tortownicę wykładamy herbatnikami.

Część truskawek kroimy na pół – zostawiamy do dekoracji wierzchu.  Pozostałe truskawki kroimy w kostkę i dosładzamy w razie potrzeby.

Żelatynę zalewamy wrzątkiem i dokładnie mieszamy aby się rozpuściła. Najlepiej robić to mikserem. Rozpuszczoną żelatynę wlewamy powoli do miski z serkiem i miksujemy na jednolitą masę.

Około ⅓ serkowej masy wylewamy do tortownicy, rozsmarowujemy i wykładamy pokrojone w kostkę truskawki. Wylewamy resztę serka i wyrównujemy powierzchnię, na której układamy pozostawione połówki truskawek. Wstawiamy do lodówki.

Kiedy galaretka zupełnie ostygnie, zalewamy nią delikatnie nasz sernik i ponownie schładzamy w lodówce ok 1,5 – 2 godziny.
 Miłego kibicowania :)

Mój biało - czerwony wyrób dołączam do akcji:

wtorek, 12 czerwca 2012

Bananowa owsianka

Długo nie robiłam owsianki. Jakoś nie mogłam się przemóc... Nie wiem skąd mi się to wzięło, jako dziecko nigdy nie narzekałam na zupę mleczną. Ostatnio moja mama pochwaliła mi się, że zaczęła robić sobie owsiankę na śniadanie. Słuchając jej opowieści nabrałam apetytu, a jednocześnie zastanawiałam się, czemu właściwie tak dawno tego nie jadłam. Czemu - dalej nie wiem, ale owsiankę zaczynam robić częściej :) Zapraszam na owsiankę bananową
Składniki:
  • 1½ szklanki mleka
  • garść płatków owsianych
  • łyżka otrąb owsianych
  • ½ słodkiego banana

Mleko wlewamy do rondelka, zagotowujemy. Kiedy będzie gorące wsypujemy płatki i otręby oraz dodajemy pognieciony widelcem lub starty na tarce banan. Dokładnie mieszamy. Doprowadzamy do wrzenia i wyłączamy. Odstawiamy na około 10 minut żeby płatki napęczniały. Przelewamy do miski i mniam :)

sobota, 9 czerwca 2012

Sałatka Cezar


Ocieplenie niesie za sobą apetyt na sałatki… :)

 
Składniki:
  • 200 g piersi z kurczaka (pojedyncza pierś)
  • przyprawa do kurczaka
  • ½ główki sałaty lodowej
  • 3 łyżki tartego sera żółtego

Sos czosnkowy:
  • 4 łyżki jogurtu greckiego
  • łyżeczka soku z cytryny
  • ½ ząbka czosnku
  • sól, pieprz, oregano
  • ½ łyżeczki cukru

Grzanki:
  • ½ czerstwej bułki
  • sól czosnkowa
  • oregano

Pierś z kurczaka kroimy w paseczki, obtaczamy w przyprawie do kurczaka i podsmażamy na rozgrzanej patelni.
Jogurt dokładnie mieszamy ze startym czosnkiem, sokiem z cytryny, szczyptą soli, pieprzu i oregano oraz cukrem.
Czerstwą bułkę kroimy w drobną kostkę, obsypujemy solą czosnkową i oregano. Podpiekamy chwilkę w piekarniku lub na suchej patelni do uzyskania chrupkich grzanek.
W misce umieszczamy pokrojoną sałatę i starty ser. Zalewamy sosem czosnkowym, wykładamy podsmażone kawałki kurczaka i posypujemy grzankami.
 Smacznego :)

czwartek, 7 czerwca 2012

Napoleonka

 Powodem rzadkiego robienia Napoleonek była u mnie obawa, że krem się rozpłynie i nawet nie zdołam pokroić tego ciasta. Kilka razy tak było i to zniechęciło mnie do jego pieczenia... Do niedawna. Przeglądałam ostatnio książkę kucharską i wypadła z niej karteczka z przepisem na krem, który dostałam już kilka lat temu od przyjaciółki. Szczerze - zapominałam o nim. Krem jest rewelacyjny, o delikatnym waniliowym smaku, niezbyt tłusty i co jest także niewątpliwą zaletą - nie warzy się.


Przepis na blachę 24x28 cm, 12 - 16 porcji

Składniki na ciasto:
260 g mąki (1 1/2 szklanki)
250 g margaryny (1 kostka)
1/2 łyżeczki soli
niepełna łyżeczka octu
1/2 szklanki wody

Składniki na krem:
4 szklanki mleka
1 szklanka cukru
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
3 jajka
1 kostka miękkiej margaryny
1 cukier waniliowy

opcjonalnie kieliszek CIEPŁEJ wódki

Przygotowujemy ciasto:
Przygotowanie jest niemal identyczne jak przy croisantach. Z margaryny i około 1/4 mąki wyrabiamy ciasto maślane, które formujemy w kwadratowy placek i schładzamy w lodówce około 20 minut. Do pozostałej mąki dodajemy resztę składników, wyrabiamy ciasto i także schładzamy przez 15 minut.

Schłodzone ciasto rozwałkowujemy, kładziemy na środku maślany kwadrat, sklejamy rogi w kopertę i wałkujemy na obficie posypanym mąką blacie. Składamy na trzy i znów wałkujemy, powtarzamy to trzykrotnie.

Ciasto dzielimy na dwie równe części, z których każdą rozwałkowujemy w wysmarowanej margaryną i wysypanej bułką tarta blasze. Powierzchnię nakłuwamy widelcem i pieczemy w temperaturze 200 stopni na złoty kolor (około 15 minut).

Przygotowujemy krem:
Do garnka wsypujemy cukier i wlewamy 3 szklanki mleka. Zagotowujemy. Mąkę, mąkę ziemniaczaną, cukier waniliowy i jajka miksujemy na jednolitą masę. Do gotującego się mleka wlewamy tę masę mieszając cały czas (można mikserem), aż budyń zgęstnieje. Zdejmujemy z ognia i zostawiamy do całkowitego ostygnięcia.

Miękką margarynę ucieramy dokładnie mikserem na puszystą masę. Dodajemy po łyżce ostudzony budyń, ciągle miksując do wyczerpania całego budyniu. Na koniec można dodać kieliszek ciepłej wódki (jak będzie zimna, to krem się zwarzy).

Na dno blaszki układamy jeden placek, wykładamy cały krem, wygładzamy powierzchnię i przykrywamy drugim plackiem. Delikatnie dociskamy dłońmi i wstawiamy do lodówki. Napoleonkę najlepiej kroić kiedy krem jest dobrze schłodzony i związany z ciastem tj. dopiero na drugi a nawet trzeci dzień. Pokrojone porcje ciasta posypujemy cukrem pudrem. Smacznego :)

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Szyszki z płatków kukurydzianych

Smutne płatki leżały sobie od dłuższego czasu i nikt ich nie jadł. W moim domu płatki nie małą łatwo, bo nikt w zasadzie tego nie lubi, a ja nie lubię jak mi coś zalega w kuchni. I wymyśliłam takie oto szyszki, jeżyki czy co tam jeszcze. Najważniejsze, że teraz stały się towarem pożądanym :) Przepis spontaniczny, "z głowy", na ok 35 niedużych kulek.

Składniki:

  • 200 g płatków kukurydzianych
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki mleka
  • 80 g margaryny
  • 2 łyżki kakao
  • 1,5 szklanki mleka w proszku

Płatki wsypujemy do sporej miski aby wygodnie było je później wymieszać.

W garnku umieszczamy cukier, mleko, margarynę i kakao. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy płomień i podgrzewamy jeszcze około 10 minut często mieszając. Do garnka dodajemy mleko w proszku i energicznie mieszamy aby pozbyć się grudek.

Zawartość garnka przelewamy do miski z płatkami. Mieszamy dokładnie. Zwilżonymi dłońmi, lub jeśli ktoś woli - za pomocą dwóch łyżek formujemy dość ścisło kuleczki, które układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub silikonem. Blachę wstawiamy na około 30 - 40 minut do lodówki i gotowe :)

Szyszki najlepiej przechowywać w lodówce aby nie straciły formy.

niedziela, 3 czerwca 2012

Fasolka po bretońsku

Łatwe. Najtrudniejsze w fasolce jest pamiętać, aby ją namoczyć dzień wcześniej. A najsmaczniejsza jest następnego dnia...

Składniki:
  • ok 400 g fasoli Piękny Jaś
  • 200 g kiełbasy
  • 300 g boczku wędzonego
  • 1 duża cebula lub 2 mniejsze
  • 2-3 łyżki koncentratu pomidorowego
  • 1 łyżeczka ostrej musztardy
  • 1 łyżka majeranku
  • sól, pieprz
  • papryka słodka w proszku

Fasolę wsypujemy do garnka (3l) i zalewamy wodą do wysokości 3x większej niż wysokość warstwy fasoli :) Zostawiamy na noc.

Garnek z fasolą wstawiamy na gaz i gotujemy do momentu aż fasola będzie miękka, ale nie rozpadająca się. (U mnie trwało to ok 2,5 godziny).

W międzyczasie cebulę, kiełbasę i boczek kroimy w kosteczkę. Na patelni podsmażamy cebulę, dodajemy doń boczek i kiełbasę i razem podsmażamy ok. 10 minut pod przykryciem, mieszając co jakiś czas.

Do ugotowanej fasoli przekładamy zawartość patelni, wsypujemy pół łyżeczki soli, dodajemy koncentrat, musztardę, paprykę, pieprz i jeśli trzeba - jeszcze sól do smaku. Podgrzewamy na wolnym ogniu ok 20 - 30 minut.



Można wcinać od razu, warto jednak zostawić trochę na drugi dzień. Smaki połączą się, a sos nieco zgęstnieje - wówczas jest najlepsza :)

Sałatka ze świeżych warzyw z fetą

Szybka, smaczna i naładowana witaminami, ale o tym chyba nikogo przekonywać nie trzeba :) Zamiast tradycyjnie w takiej sałatce używanej oliwy, ja użyłam jogurtu greckiego i sosu czosnkowego. Nie wygląda już tak ładnie, ale jest moim zdaniem smaczniejsza. Fotografowanie sałatek nie jest jak dla mnie rzeczą łatwą... proszę o wyrozumiałość :)


 Składniki:
  • sałata lodowa (4-5 liści)
  • papryka czerwona (1/3)
  • nieduży pomidor
  • 2 duże łyżki jogurtu greckiego
  • 1 łyżka sosu czosnkowego
  • ok. 80 g sera typu feta pokrojonego w kostkę
  • odrobina posiekanego szczypiorku
  • szczypta świeżego oregano i bazylii
  • kilka kropli soku z cytryny
  • sól i pieprz do smaku

Warzywa kroimy, umieszczamy w misce, dodajemy wszystkie pozostałe składniki, mieszamy i doprawiamy solą i pieprzem. Ja swoją porcję wzbogaciłam jeszcze otrębami owsianymi.

fb