Chcesz więcej?

linkwithin

piątek, 30 marca 2012

Croisanty i ciasto półfrancuskie krok po kroku


Od kilku dni synek marudził, żeby mu kupić rogalika 7 Days. Nie jestem przekonana do tych rogalików, jakim cudem zapakowane w torebkę są zawsze świeże przez kilka miesięcy. Nie jest łatwo wytłumaczyć sześciolatkowi, że te rogaliki są nafaszerowane chemią i konserwantami. Najlepszy sposób, to zrobić takowe w domu. Przygotowanie jest dość czasochłonne, ale czego się nie robi dla dziecka:)

Ciasto półfrancuskie przygotowujemy z dwóch ciast. Jedno to ciasto podstawowe – drożdżowe, drugie to ciasto maślane, które łączymy z ciastem podstawowym przez rozwałkowywanie i składanie.
Ciasto drożdżowe jest z własnego przepisu, natomiast przepis na ciasto maślane pochodzi z książki pt. „Ciasta słodkie i wytrawne”. Z podanych składników powinniśmy otrzymać około 20 sztuk.

Składniki na ciasto drożdżowe:
  • 2 ½ szklanki mąki pszennej
  • 25 g drożdży
  • 1 całe jajko
  • 1 żółtko
  • ¾ szklanki ciepłego mleka
  • 1 łyżeczka olejku waniliowego
  • 4 płaskie łyżeczki cukru
  • 1 łyżka oleju

Składniki na ciasto maślane:
  • ¾ kostki margaryny
  • 30 g mąki (około 2 ½ łyżki stołowej)

Oraz:
  • nadzienie do rogalików – według upodobań: u mnie jest czekoladowy budyń i marmolada
  • mąka do podsypywania
  • roztrzepane jajko do posmarowania przed pieczeniem

Przygotowujemy ciasto maślane – dokładnie wyrabiamy margarynę z mąką, formujemy kwadratowy placek i chowamy do lodówki.

Przyrządzamy rozczyn z drożdży, ciepłego mleka i cukru, posypujemy go garstką mąki z tej odmierzonej.  Pozostałe składniki na ciasto umieszczamy w misce, dodajemy wyrośnięty rozczyn i zagniatamy ciasto. Należy je cierpliwie wyrabiać około 10 minut nie podsypując za dużo mąki. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kilkanaście minut. 


Na blacie umieszczamy ciasto drożdżowe – formujemy z niego kwadrat nieco większy od maślanego.  Kładziemy ciasto maślane na cieście drożdżowym i sklejamy rogi tworząc „kopertę”.

Podsypujemy dość sporo mąki i wałkujemy ciasto na grubość około 1 - 1,5 cm. Rozwałkowany płat ciasta składamy na 3 i ponownie wałkujemy. 



Powtarzamy to trzykrotnie, składamy ciasto i chowamy do lodówki na około 15 minut. Po wyjęciu z lodówki ponownie trzykrotnie wałkujemy i składamy ciasto, z tym, że ostatni raz wałkujemy do grubości 5mm. 
 
Za pomocą nożyka lub radełka wycinamy trójkąty. Ostrożnie „wydłużamy” czubek trójkąta, można pomóc sobie wałkiem. Nakładamy nadzienie i zwijamy rogaliki.

Układamy je na blasze w dość dużych odstępach, ponieważ sporo urosną. Odstawiamy blachę w ciepłe miejsce na około 30 – 40 minut. 

Croisanty powinny podwoić swoją objętość.

Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni. Tuż przed włożeniem blachy do piekarnika delikatnie smarujemy rogaliki roztrzepanym jajkiem. 

Pieczemy około 15 minut na zloty kolor.



środa, 28 marca 2012

Karmelowe pancakes

Banalnie proste, aczkolwiek niezwykle efektowne. Sos karmelowy zrobiony według tego przepisu. Polane nim placuszki są bardzo słodkie i sycące.

Składniki na placki:

wtorek, 27 marca 2012

Piwny piernik



Szukając przepisu na ciasto z piwem trafiłam na „Uroczyste ciasto na piwie”. Śmieszna nazwa – pomyślałam. Postanowiłam spróbować. Oryginalny przepis został przeze mnie wzbogacony i urozmaicony wedle moich potrzeb. Gdy przygotowywałam składniki, zdałam sobie sprawę z tego, że nazwa ciasta wcale nie jest przesadzona. Połączone przyprawy dały tak wspaniały aromat, że zaczęłam się coraz bardziej niecierpliwić, kiedy to wreszcie będzie gotowe. Gdy ciasto piekło się, cały dom ogarnął ten cudny zapach piernika… tak, że samo piwo w ogóle przestało być ważne :)

Składniki na blaszkę o wym. 15x30 cm

  • 500 g mąki pszennej
  • 125 g margaryny
  • 1 szkl. cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 3 jaja
  • ⅓ słoika płynnego miodu
  • 1 ½ szkl. jasnego piwa
  • 3 łyżki drobnych otrąb pszennych
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 3 łyżki kakao
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • szczypta ziarenek anyżu
  • szczypta kardamonu w proszku
  • szczypta imbiru w proszku
  • szczypta pieprzu cayenne
  • ½ łyżeczki mielonych goździków
  • ½ gałki muszkatołowej startej na tarce
  • 2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
  • garść pokruszonych orzechów włoskich
  • garść rodzynek

 Do wykończenia ciasta:
  • małe opakowanie marmolady
  • dowolna polewa czekoladowa (u mnie ta)

Łączymy w jednej misce wszystkie składniki sypkie za wyjątkiem cukrów. Margarynę stapiamy i przestudzoną ucieramy z cukrami na gładką, puszystą masę dodając po jednym żółtku, a następnie wlewamy miód. Do masy naprzemiennie dodajemy połączone składniki sypkie i piwo, ciągle miksując na wolnych obrotach. Ubijamy białko i partiami dodajemy resztę ciasta delikatnie mieszając. Wsypujemy orzechy, skórkę pomarańczową i rodzynki, całość mieszamy ostrożnie łyżką i przelewamy do natłuszczonej i wysypanej mąką blaszki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 50 minut.

Po upieczeniu wykładamy piernik na ściereczkę i pozostawiamy do ostygnięcia.

Wystudzony piernik można przełożyć marmoladą i oblać polewą czekoladową, ale nie jest to konieczne, gdyż i bez tego jest wyśmienity.  Piernik może być przechowywany w lodówce nawet przez tydzień. Mniam!

czwartek, 22 marca 2012

A cup full of cake


Poddałam się panującej obecnie modzie na ciastko upieczone w mikrofali. Nie ukrywajmy, zdecydowanie nie jest to porywająco wykwintny wypiek, jednak biorąc pod uwagę składniki, jak i krótki czas przygotowania – warto poświęcić mu chwilę uwagi. Zmodyfikowałam przepisy znalezione tu i tam. Jako, że lubię się pobawić, urozmaiciłam nieco używając miksera i budyniu :)

Składniki:

  • ¼ szklanki pełnoziarnistej mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 duże jajko
  • 2 łyżki cukru pudru
  • ½ łyżeczki olejku waniliowego
  • 1 łyżka jogurtu pitnego
  • 1 łyżka oleju
  • garść mrożonych truskawek
  • 1 budyń instant (taki, który zalewa się wrzątkiem)

Trzy filiżanki smarujemy w środku margaryną.

Przygotowujemy budyń instant z połowy ilości wody podanej  na opakowaniu.

Truskawki rozmrażamy i obtaczamy w mące.

W misce ucieramy mikserem jajko i cukier puder do białości. Dodajemy olej, olejek waniliowy i jogurt, a następnie wsypujemy mąkę z proszkiem do pieczenia i miksujemy ok 10 sekund. Dodajemy truskawki i mieszamy delikatnie łyżką.

Wykładamy ciasto do filiżanek (nie więcej niż do połowy, bo ciasto sporo urośnie), a na wierzch kładziemy po łyżce budyniu.


 
 

Wstawiamy filiżanki do mikrofali i pieczemy na najwyższej mocy przez 3 – 3,5 minuty (zależnie od mocy kuchenki).

 Upieczone ciastka wyjmujemy od razu, żeby nie zaparowały, posypujemy cukrem pudrem i wcinamy póki ciepłe.


wtorek, 20 marca 2012

Orzeszki





Zrobienie orzeszków wymaga posiadania specjalnej foremki czy raczej patelni. Jeżeli takowej nie posiadamy, warto popytać wśród znajomych czy rodziny albo pogrzebać u babci na strychu. Mając taki cudowny przyrząd możemy zafundować sobie przysmak rodem prosto z PRL-u. Orzeszki to kolejny (obok krówek ) z tych domowych cudów o smaku dzieciństwa. Przygotowanie jest czasochłonne, mi zajmuje około 3 godziny. Nigdy nie ważyłam tych orzeszków, nie wiem ile dokładnie ich jest, ale gdy je robię to gotowe umieszczam w misce o pojemności 3 l i zawsze wychodzi pełna.

Składniki na ciasto:
  • 2 ½ szkl. mąki krupczatki
  • ½ szkl. cukru
  • 1 kostka margaryny
  • ½ kubka dużej śmietany (około 175 g)
  • 2 żółtka
  • 1 łyżka octu
  • 1 łyżeczka sody

Składniki na krem:
  • ½ szkl. mleka
  • 1 szkl. cukru
  • 4 płaskie łyżki kakao
  • 1 kostka margaryny
  • 2 ½ szkl. mleka w proszku
  • 1 cukier waniliowy




Wykonanie:

W dużej misce umieszczamy wszystkie składniki potrzebne na ciasto i dość szybko zagniatamy. Wstawiamy do lodówki na ok. 15 – 20 minut, w tym czasie na palniku rozgrzewamy foremkę. Musi być dość dobrze nagrzana z obu stron, bo inaczej orzeszki się przykleją. Ciasto jest tłuste i nie ma potrzeby smarowania foremki tłuszczem.

Do rozgrzanej foremki w zagłębienia układamy kulki ciasta wielkości orzecha laskowego. Robienie z ciasta tych małych kulek jest dla mnie trochę męczące i nakładam je zwykle za pomocą worka cukierniczego.

 
Smażymy łupinki z obu stron, trudno powiedzieć ile to trwa, ja smażę  „na kolor”.


Gdy już zużyjemy całe ciasto, możemy przystąpić do zrobienia kremu. 

Do garnka wsypujemy cukier, kakao i wlewamy mleko. Podgrzewamy często mieszając, a kiedy się zagotuje – dodajemy margarynę i cukier waniliowy. Gdy margaryna się rozpuści wsypujemy mleko w proszku i mieszamy za pomocą miksera na małym ogniu. 
Gotową masę nakładamy łyżeczką do jednej łupinki i przykrywamy drugą starając się nie podjadać choć wiem, że to trudne:)

Ja tym razem zrobiłam krem trochę inaczej, ponieważ przygotowałam go bez kakao, potem podzieliłam masę na pół i do jednej połowy dodałam kakao. Otrzymałam w ten sposób dwa kremy – waniliowy i czekoladowy. Można dodać do tego kremu różne inne ciekawe dodatki tj. pokruszone orzechy, rodzynki itp. jak do bloku czekoladowego. 

Gotowe orzeszki schładzamy w lodówce przez kilka godzin, najlepiej zostawić je tam na całą noc. Smacznego :)

poniedziałek, 19 marca 2012

Cycki murzynki



Ciasto urzeka nie tylko nazwą, ale i smakiem. Na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie ciężkiego, lecz nic bardziej mylnego:) nie „zamula” i wręcz prosi się o dokładkę:) Krem jest lekki i niezbyt słodki. Do wykończenia użyłam lśniącej polewy czekoladowej z przepisu Siostry Anastazji znalezionego tu.

Składniki na blaszkę o wym. 15x30 cm

Na spód makowo – kokosowy:
  • 2 białka
  • ⅓ szklanki cukru
  • ⅓ szklanki suchego maku
  • 40 g wiórek kokosowych
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • ½ łyżeczki proszku do pieczenia

Na krem śmietankowo – waniliowy
  • 250 ml śmietanki kremówki
  • 250 g serka waniliowego
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1 łyżka żelatyny + 2 łyżki wody
  • 20 g wódki

Na poncz:
  • ¾ szklanki słabej herbaty
  • 1 łyżka cukru
  • 20 g wódki
Na wierzch ciasta:
  • paczka okrągłych biszkoptów
  • garść rodzynek
Na polewę: (użyłam połowy składników, gdyż to w zupełności wystarczyło na moją blaszkę)
  • 130 g margaryny
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 3 łyżki kakao
  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżka żelatyny
  • 5 łyżek kwaśnej, gęstej śmietany
Wykonanie polewy tu.

Przystępujemy do pracy. Rozgrzewamy piekarnik do 170 stopni. W jednej misce mieszamy razem sypkie składniki na spód z wyjątkiem cukru. W drugiej ubijamy białka z tymże cukrem i do ubitych wsypujemy wymieszane składniki sypkie. Mieszamy delikatnie i rozkładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika na około 20 minut, powierzchnia powinna upiec się na złoto. Upieczony spód wyjmujemy i  pozostawiamy do ostygnięcia.

W tym czasie możemy przygotować sobie poncz, który zdąży nam ostygnąć.

Przygotowujemy krem. Żelatynę wsypujemy do garnuszka i zalewamy wodą, serek mieszamy z wódką i cukrem pudrem. Ubijamy śmietanę. Rozpuszczamy namoczoną żelatynę na ogniu, ale tak by nie zagotować. Rozpuszczoną wlewamy do serka cały czas miksując, po czym dodajemy ubitą śmietanę i mieszamy delikatnie, acz dokładnie.

Spód makowo – kokosowy nasączamy schłodzonym ponczem za pomocą pędzelka lub łyżki, wykładamy przygotowany krem i wygładzamy jego powierzchnię. Ciastka biszkoptowe zanurzamy w ponczu i układamy na wierzchu w rzędach. Przygotowujemy polewę czekoladową, pokrywamy nią ciasto i na czubku każdego biszkopta kładziemy rodzynkę. Schładzamy w lodówce przez min. 2 godziny.

Lśniąca polewa czekoladowa



Prosta i szybka w przygotowaniu polewa do uniwersalnego stosowania. Jej niewątpliwą zaleta jest łatwość krojenia – nie kruszy się jak inne czekolady, jest miękka, ale nie „rozlewa” się. Świetna :) Przepis Siostry Anastazji, a znalazłam go tu. Z podanych składników udekorujemy blaszkę ciasta o wym 35x25 cm.

Składniki:
  • 130 g margaryny
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 3 łyżki kakao
  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżka żelatyny
  • 5 łyżek kwaśnej gęstej śmietany
Żelatynę namaczamy w wodzie. W garnuszku podgrzewamy margarynę cukier i kakao, często mieszając, gdyż może się przypalić. Gdy składki się rozpuszczą, wlewamy żelatynę i mieszamy nie dopuszczając do zagotowania. Zdejmujemy garnek z ognia, lekko przestudzamy, dodajemy śmietanę i mieszamy dokładnie.
Po około 3 minutach wylewamy polewę na ciasto – nie może za bardzo zgęstnieć, bo trzeba będzie rozsmarowywać i powstaną brzydkie smugi.

fb