Chcesz więcej?

linkwithin

piątek, 23 sierpnia 2013

Babeczka z mikrofali, która wreszcie nie smakuje jak guma

Niedawno zrobiłam takie ciastko i mało kto był w stanie to zjeść, bo wpierw było gumiaste, a gdy wystygło zrobiło się twarde jak kamień. Zastanowiłam się co mogę robić źle i dziś rano olśniło mnie, że może za długo to piekłam. Robiłam już kiedyś podobne ciastko i piekło się około trzech minut, ale tamto zawierało dodatki, dzięki którym pozostało wilgotne, te natomiast takowych nie posiada. Skróciłam nieco czas pieczenia i potwierdziło się - tak oto mam własny przepis na idealną babeczkę z mikrofali. Jest mięciutka, pachnąca i wilgotna, właśnie taka jak powinna być :)

Maksymalna moc mojej mikrofali to 900 W. Piekłam to ciastko przez półtorej minuty i to w zupełności wystarczyło, ale dla pewności można ten czas wydłużyć do dwóch minut.

Składniki:

  • 1 jajko
  • 2 łyżki mąki orkiszowej
  • 2 łyżeczki kakao
  • szczypta proszku do pieczenia
  • 3 łyżeczki cukru trzcinowego 
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 2 łyżeczki oleju
Wszystkie składniki umieszczamy w szklanej miseczce i mieszamy na jednolitą masę. Ciasto powinno sięgać około 1/3 wysokości miski. Wstawiamy do mikrofali i pieczemy. Należy uważać przy wyjmowaniu, u mnie miska bardzo się nagrzała. Ciastko smakuje najlepiej zanim jeszcze całkiem ostygnie, a w towarzystwie porannej kawy to już zupełna pełnia szczęścia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

fb