Nie ukrywam, że marzyłam o takim. Co rusz przeglądam
przepisy blogerek o sernikach pokrytych różnymi pysznymi cudami. I oto mam własny:) Część twarogu zastąpiłam
jogurtem naturalnym, bo zawsze to trochę mniej kalorii. Za to
nadrabia domowa masa krówkowa :) Składniki na tortownicę ø
21cm.
Składniki na spód:
- ⅓ szklanki mąki
- 1 płaska łyżeczka sody
- 2 łyżki kakao
- 2 jajka
- 2 łyżki cukru
- 3 łyżki stopionej, przestudzonej margaryny
Składniki na masę serowo – jogurtową
- 450 g tłustego twarogu
- ½ szklanki cukru
- 1 cukier wanilinowy
- 4 żółtka
- 2 białka
- mała szczypta soli
- 450 g jogurtu naturalnego
- 2 łyżki stopionej, przestudzonej margaryny
- 2 budynie waniliowe w proszku
Składniki na krówkową polewę
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka cukru wanilinowego
- ¼ kostki margaryny
- płatki czekoladowe lub tarta czekolada do posypania
Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni, formę nacieramy
margaryną i posypujemy bułką tartą.
Spód:
Jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę. Dodajemy mąkę
zmieszaną z kakao i sodą, a następnie margarynę. Mieszamy dokładnie, ale
krótko. Zapiekamy przez około 15 minut (można sprawdzić patyczkiem).
Masa serowo – jogurtowa:
Twaróg dokładnie ucieramy z cukrem i cukrem wanilinowym, aby
pozbyć się grudek. Cały czas miksując wlewamy po jednym żółtku. Dodajemy jogurt
i budynie oraz stopioną margarynę i miksujemy jeszcze chwilę. W drugiej misce
ubijamy schłodzone białka dodając pod koniec odrobinkę soli. Delikatnie
mieszamy ubite białka z masą serową i wylewamy na upieczony spód.
Wstawiamy do piekarnika. Po około 20 minutach tortownicę
nakrywamy arkuszem folii aluminiowej aby wierzch się nie spiekł i nie wysechł.
W ten sposób pieczemy jeszcze przez 50 – 60 minut. Po kilku minutach po wyjęciu
delikatnie obkrawamy sernik w formie.
Masa krówkowa:
W dużym garnku (3l) umieszczamy wszystkie składniki i
zagotowujemy. Gotujemy przez około 20 minut na średnim ogniu, ale nie za dużym,
aby nie przypalić. Masa lekko zbrązowieje i zgęstnieje jak przy domowych krówkach. Można to zrobić krótko przed końcem pieczenia, tak, żeby polać gorący
jeszcze sernik.
Gęstniejącą masę wylewamy na ciasto i posypujemy płatkami
czekoladowymi.
Całość zostawiamy do całkowitego ostygnięcia. Kroimy ostrym,
ząbkowanym nożem zanurzonym w ciepłej wodzie.
Wygląda bardzo elegancko i pysznie!
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda!
OdpowiedzUsuńale musiał bosko smakować!!!
OdpowiedzUsuń