Krówki w drugiej odsłonie czyli mordoklejki. Sposób wykonania jest dokładnie taki sam jak w przypadku
kruchych krówek. różnica polega na zmianie proporcji składników. Mordoklejki wymagają też nieco więcej zabawy, mianowicie po pokrojeniu należy pozawijać je w papierki, w przeciwnym razie przylepiają się do siebie i do naczynia w którym są. Do zawijania najlepiej nadaje się papier do pieczenia. Gdy zawinięte w papier krówki potrzymamy kilka dni w lodówce, wytworzy się na nich chrupiąca skorupka, podczas gdy wnętrze pozostanie miękkie i ciągnące. O ile oczywiście wcześniej nie dopadną ich krówkowi skrytożercy :)
Składniki:
- 2 szklanki cukru
- 2 szklanki mleka
- 1 cukier waniliowy
- 150 g masła
Postępujemy tak samo jak z
kruchymi krówkami. Po wystudzeniu wylanej krówkowej masy, przed pokrojeniem warto wstawić ją na ok 2 godziny do lodówki, będzie bardziej spoista i nie będzie się tak lepić przy krojeniu. Krówki najlepiej kroić nożem do pizzy.
aj <3 idę jutro po masło!
OdpowiedzUsuńUwielbiam właśnie te ciągnące :) Normalnie słodka rozpusta!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam krówki, właśnie te ciągnące... Mmm, bajka!
OdpowiedzUsuńjejku, gdyby nie były tak kaloryczne, to jadłabym je codziennie;)
OdpowiedzUsuń