Uwielbiam domowe słodycze. Ich przygotowanie to ogromna satysfakcja - niby można kupić w sklepie, jednak domowe nie zawierają niepotrzebnych chemicznych śmieci. Siedzimy chorzy w domu, trzeba sobie jakoś osłodzić cierpienia:) Składniki ZAWSZE są w kuchni, to też daje Krówkom wyższość nad sklepowymi.
Składniki:
2 szklanki cukru
2 szklanki mleka 3,2%
1 cukier waniliowy
⅓ kostki margaryny (ok 85 g)
Cukry i mleko gotujemy w wysokim garnku (najlepiej 3 l) mieszając co jakiś czas.
W tzw. międzyczasie możemy przygotować foremki. Ja użyłam prostokątnych półmisków wyłożonych papierem. Można też wykorzystać keksówkę, a nawet silikonowe foremki do lodu.
Po około 20-30 minutach masa zacznie gęstnieć, mieszamy wówczas częściej. Gdy nieco zgęstnieje i nabierze barwy kawy z mlekiem - dodajemy margarynę i nadal podgrzewamy na małym ogniu. Od tego momentu mieszamy praktycznie cały czas, aby się nie przypaliło (ok 10 minut).
To czy masa już jest gotowa możemy sprawdzić wylewając kropelkę na zwilżony spodek, jeżeli szybko zastyga i twardnieje - możemy wylewać do foremek. Odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Gdy wystygnie, ostrożnie kroimy w kosteczki.
Króweczki są kruche, wkrótce pewnie pojawią się także ciągutki, lub mordoklejki, jak je mój Synek określa:)
Słodziutkie:)
OdpowiedzUsuńchętnie bym się nimi zasłodziła :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka, bardzo lubię kruche krówki, chętnie wypróbuję. Te wyglądają super:)
OdpowiedzUsuńLubię kruche:) Raz robiłam, ale inne. Świetnie wyglądają, mimo, że inaczej niż te sklepowe:)
OdpowiedzUsuńzachęcam... wizualnie może nie powalają, ale smakują jak trzeba :)
OdpowiedzUsuńMniam, uwielbiam te domowe! Ale jakoś dawno ich nie robiłam :/ a szkoda, bo te wyglądają ...mmm.... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam krówki! Porywam jedną taką wieżyczkę twoich domowych:)
OdpowiedzUsuńbardzo proszę:)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na mordoklejki, a w międzyczasie pogryzam te pyszności :-)
OdpowiedzUsuńsuper przepis, zanotowany! ja jestem zwolenniczką kruchych krówek:)
OdpowiedzUsuńPołowę masy bym wyjadła z garnka zanim bym przelała do formy :P
OdpowiedzUsuńtak, wiem, to bardzo trudne, ale trzeba jakoś wytrzymać..
Usuńcoś pysznego!
OdpowiedzUsuń