Pole do popisu jest ogromne. Ja zwykle robię przegląd lodówki, ale bardzo lubię dodawać kilka gatunków sera... Składniki rzecz drugorzędna, bo najważniejszym w pizzy jest CIASTO. Biorę:
- 2 szklanki mąki (u mnie jedna pełnoziarnista, druga zwykła pszenna)
- 1/4 kostki świeżych drożdży
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 1 łyżka oleju
Podgrzewam mleko aby było ciepłe (ok 40 stopni). Do miseczki wsypuje pokruszone drożdże, cukier, zalewam mlekiem i zasypuję garstką mąki z odmierzonych dwóch szklanek. Do dużej miski wsypuję resztę maki, sól, dodaję jajko, olej, a gdy drożdże wyraźnie podrosną - wlewam rozczyn i zagniatam ciasto.
Dobrze zagniecione ciasto odstaje od ręki i od miski bez dosypywania mąki. Przykrywam miskę ściereczką i odstawiam do wyrośnięcia na ok 30 minut. W tym czasie przygotowuję dodatki.
Wyrośniętę ciasto wałkuję i układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Jest to zwykła blacha z wyposażenia piekarnika.
Przygotowuję sos pomidorowy i smaruję nim ciasto, które następnie posypuję startym ząbkiem czosnku. Układam na cieście dodatki, posypuję niewielką ilością soli oraz oregano.
Ponownie nakrywam ściereczką i zostawiam pizzę mniej więcej do momentu, aż ciasto podwoi swoją objętość. To bardzo ważne, jeżeli chcemy, aby pizza była puszysta. Nagrzewam piekarnik do 220 stopni i wstawiam pizzę na ok 15 - 20 minut. Aby dowiedzieć się czy jest gotowa, sprawdzam spód. Kiedy ma złoty kolor - wyjmuję ją z piekarnika.
Pizza smakuje znakomicie z
sosem czosnkowym i pikantnym keczupem. Smacznego :)