Fuzja smaków… Delikatny serek i kwaskowate jagódki przełamane
słodyczą białej czekolady. Polewa z
białej czekolady wg. własnego pomysłu. Jest rewelacyjna, nie rozpływa się i
jest elastyczna dzięki czemu łatwo się kroi. Pierwszy raz zrobiłam taką polewę
i jestem przekonana, że sprawdziła by się również do innych, bardziej suchych
ciast. Tortownica ø 21 cm.
Składniki:
Na spód:
- ½ paczki okrągłych biszkoptów
- Słaba herbata z cukrem
Na masę serkową:
- 3 serki homogenizowane waniliowe (po 175 g)
- 2 łyżki żelatyny + ½ szklanki wrzątku
- 1 ½ szklanki jagód
- ew. cukier puder
Na polewę:
- 1 ½ tabliczki białej czekolady
- 2 łyżki margaryny
- Mleko (kilka łyżek zależnie od potrzeb)
- ½ łyżeczki żelatyny
Tortownicę wykładamy folią. Biszkopty nasączamy ostudzoną
herbatą (krótko, zanurzamy na chwilkę) i układamy na dnie tortownicy.
Serki przekładamy do miski. W osobnej misce zalewamy
wrzątkiem żelatynę i mieszamy do rozpuszczenia (najlepiej mikserem).
Rozpuszczoną żelatynę wlewamy do miski z serkiem i dokładnie miksujemy.
Wsypujemy jagody, mieszamy. Można
dosypać nieco cukru pudru jeśli masa jest kwaśna. Wylewamy zawartość miski do
tortownicy i wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę.
W kąpieli wodnej rozpuszczamy margarynę, dodajemy żelatynę i
połamaną czekoladę i także rozpuszczamy ciągle mieszając. Jeżeli czekolada
będzie się zbrylać, dodajemy kilka łyżek zimnego mleka – wówczas ponownie zrobi
się płynna. Rozpuszczoną czekoladę przestudzamy kilka minut, ale tak, żeby nie
zgęstniała. Ostrożnie wylewamy czekoladę na schłodzony sernik i ponownie
wstawiamy do lodówki na kilka godzin. Serniczek najlepiej kroić wilgotnym
nożem. Smacznego :)
Wpis dodaję do akcji:
oraz: